Z perspektywy Bartka :
Nie wiedziałem co mam mu powiedzieć ? Prawdę czy udawać, że nie wiem o czym do mnie mówi i może sam odpuści. Jednak zaczął mi machać rękami przed oczami, wiedziałem już, że on tak łatwo nie odpuści :
- Haaaloo ?? Kurek !!
- No co ??
- Zamierzasz mi może odpowiedzieć na moje pytanie ?? - uu..wyczuwam sarkazm u Krzysia.
- A muszę ?
- Tak musisz.
- No ale co Ty chcesz wiedzieć konkretnie ?
- To proste - czy Ty czujesz coś do Mileny ?
- Igła, ja.. to nie jest takie proste. Ja...
- Bartek, spokojnie. Opowiedz mi wszystko po kolei.
- Może i coś czuję do niej, ale to nie ma najmniejszego znaczenia, bo Milena kocha Michała a ja muszę się z tym pogodzić. Poza tym ja mam Natalię.
- Której nie kochasz.
- To nie jest tak, że jej nie kocham. Ja po prostu..sam nie wiem..może się tylko zauroczyłem Mileną. Spędzałem z nią tyle czasu i to jakoś sama wyszło.
- Bartek, posłuchaj, ja mogę...
- Igła, daj spokój, jest ok. Naprawdę dam sobie radę. Za parę dni wracam do Włoch i tam się wszystko unormuje.
- Oby Bartek, wiesz, że zawsze możesz na mnie liczyć. Jesteś moim kumplem i nie chcę, żebyś cierpiał patrząc na nich jak są razem.
- Wszystko ok Igła, na serio.
Z perspektywy Kasi :
Szybko przebrałam się i zeszłam na dól, gdzie Winiar siedział na kanapie i oglądał tv. No proszę, czuje się jak u siebie w domu. Odchrząknęłam dając znać, że już jestem. Odwrócił się w moją stronę i zagwizdał :
- Ulalalalala, jak Ty pięknie wyglądasz.
- Dobra, dobra. Daruj sobie, lepiej powiedz gdzie idziemy ?
- W pewne ciekawe miejsce.
- A dokładniej ?
- A dokładniej Ci nie powiem, bo to ma być niespodzianka. No już, zakładaj buty i wychodzimy.
- No dobrze, dobrze.
Po jakiejś chwili wyszliśmy i szliśmy sobie spacerkiem do parku, panowała jakaś taka dziwna cisza, zupełnie nie jak między nami. Musiałam ją przerwać :
- Coś Ty taki małomówny dzisiaj ?
- Coo ?? Eee.. nie.
- Winiar, no mów. Co się dzieje ?
- Obmyślam plan.
- Plan ? Jaki znów plan ? Winiar mówże jaśniej, nie lubię jak mówisz takimi zagadkami.
- Przekonasz się już za parę chwil.
Chwycił mnie za rękę i splótł swoje place z moimi. Trochę mnie to zdziwiło, ale nie zareagowałam. To było takie... przyjemne. W końcu zaprowadził mnie pod pewne miejsce. Byłam pod ogromnym wrażeniem <3.
Z perspektywy Ani :
Niestety to co piękne szybko się kończy. Zibi musiał wracać do Włoch, bo wzywają treningi i mecze. Odprowadziłam go na lotnisko. Czułam, że zbiera mi się na płacz. Zibi mnie przytulił mocno mówiąc :
- Hej skarbie. Nie płacz, nie lubię gdy płaczesz.
- Ale ja będę tak strasznie za Tobą tęsknić.
- Wiem malutka, ja też. Ale przyjadę znów niedługo na Polski na kontrolne badania. Zobaczysz, nim się obejrzysz a ja znów będę przy Tobie.
- Wiem, masz rację. Ale nic nie poradzę na to, że tak bardzo Cię kocham.
- Ja też Cię kocham malutka, ale muszę już iść.
- Dobrze, odezwij się jak dojedziesz.
- Jasne, pa. Kocham Cię.
- Ja Ciebie też.
I Zibi poszedł na odprawę a ja do samochodu. Już prawie wsiadałam kiedy usłyszałam, że ktoś mnie woła. Odwróciłam się i zobaczyłam.....
Przepraszam, że taki krótki, ale niestety szykuje się do wyjazdu także następny za około półtora tygodnia. Pozdrawiam :)
Znowu komentuję ze wspólnego konta z Asią, wybacz ;p
OdpowiedzUsuńTroszeczkę jestem zaskoczona Igłą.... Jego słowa wydawały się jakieś.. dziwne...
Co ten Winiar znowu knuje? No, ale podobno coś "fajnego", skoro ona jest pod wrażeniem.
A szkoda, że Zibi musiał już jechać, bo się dobrze wszystko zapowiadało, ale mam nadzieję, że ta miłość się nie "zepsuje" poprzez te wyjazdy do Włoch ;)
Pozdrawiam i czekam na kolejny. :*
Jeee, juppi jeeee ! :D Nie wiedziałam, że Igła taaki opanowany i nie nadpobudliwy potrafii być! :D Ale się cieszę, że między Milą, a Kubim jest wszystko w porządku! :)))
OdpowiedzUsuńTen Winiar mnie niepokoi.. a jak on chcę odebrać Igle Kasie? Ale z drugiej strony szkoda mi rodziny Krzysia, no i nie wiem no.. Wybacz! :)
A co do Zbyszka i Ani? To niech im ta miłość trwa wiecznie! :D
Ale się dzisiaj rozpisałam, hahahah..
Pozdrawiam, i zapraszam do siebie na pierwszy już rozdział : http://niezatrzymasz.blogspot.com/2014/07/jeden.html :*
Nono ale tu się dzieje... Jak ja mam wytrzymać 1,5 tygodnia? ��
OdpowiedzUsuńŚwietny nie mogę się doczekać następnego.
OdpowiedzUsuńMiłego wyjazdu :)
Pozdrawiam ;*
Zapraszam na 60 rozdział.
UsuńPozdrawiam ;*
Zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Zapraszam do siebie na 63.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Zapraszam na 64 rozdział i także na
OdpowiedzUsuńhttp://after-years-of-meeting.blogspot.com/
Pozdrawiam ;*
Zapraszam na epilog i na pierwszy rozdział na
OdpowiedzUsuńhttp://after-years-of-meeting.blogspot.com/
Pozdrawiam ;*
Zapraszam serdecznie na 2 rozdział :D
OdpowiedzUsuń