piątek, 6 lutego 2015

ROZDZIAŁ 71

Z perspektywy Mileny :

Obudziłam się w swoim łóżku a przy mnie o dziwo siedział Alek Akhrem :

- Dzięki Bogu, w końcu się obudziłaś .
- Alek, co Ty tu robisz ? Co się stało ?
- Zemdlałaś nagle. Wiesz jak mnie wystraszyłaś ?
- Jak to zemdlałam ? Czyli to wszystko mi się śniło ? Nie było tutaj Bartka ?
- Kurka ? A w życiu.. Jakbym go wpuścił to Michał by mnie udusił.

Podniosłam się do pozycji siedzącej a Alek mnie wtedy do siebie przytulił i powiedział :

- Dobrze, że nic Ci nie jest, ale jeśli chcesz, żeby moi synowie mieli jeszcze ojca to mnie nie strasz tak więcej. Kompletnie nie wiedziałem co robić.
- Już dobrze. Postaram się już Cię nie straszyć .

Pocałowałam go w policzek w ramach podziękowań a on się delikatnie uśmiechnął. Wstałam z łóżka i szczęśliwa poszłam do łazienki. Jakie szczęście, że to był tylko sen, Bartek mi wcale znów nie namieszał w głowie a ja wciąż czuję do niego odrazę, po tym, co chciał zrobić. Postanowiłam w tamtej chwili, że pojadę do Michała, stęskniłam się za nim i bardzo chciałabym go zobaczyć.

Z perspektywy Igły :

Siedziałem sobie w spokoju w moim pokoju, kiedy nagle ktoś zapukał, krzyknąłem PROSZĘ i po chwili w środku był Kubi :

- Cześć Igła, masz chwilę, żeby pogadać ?
- No jasne stary, wchodź.

Wszedł dalej i usiadł obok mnie na łóżku.

- No mów, co się dzieje. Od wczoraj masz jakąś dziwną minę, co się stało ?
- Zrobiłem coś bardzo złego, co mnie teraz bardzo męczy.
- Co zrobiłeś ? - od razu się we mnie zagotowało, czułem, że chodzi o Milenę.
- Bo ja... Widziałeś, że wczoraj przyjechała tutaj Agnieszka ?
- Michał... Czuję, że nie spodoba mi się to, co za chwilę usłyszę.
- Posłuchaj, bo ja.. gadałem z Kurkiem i on.. On mi powiedział, że kocha Milenę i że ona wkrótce będzie jego i się wtedy wściekłem i poszedłem się napić do barku i tam była Agnieszka.
- Błagam, nie mów mi, że się z nią przespałeś.
- Nie, ale w ostatniej chwili się ocknąłem.

Wstałem z łóżka, bo aż cały się trząsłem z nerwów :

- Kurwa, Michał jak mogłeś ? Nie wierzę, że jej to zrobiłeś.
- Tak wiem Igła, nic mnie nie usprawiedliwia, ale ja się tak strasznie wystraszyłem, jak on mi powiedział, że kocha Milenę.
- I właśnie dlatego prawie wskoczyłeś tej zdzirze do łóżka ? Michał, ja Ci zaufałem, traktuję Milę prawie jak córkę a Ty ją tak skrzywdziłeś.
- Nie oceniaj mnie, bo sam nie jesteś lepszy. Myślisz, że nie wiem o tym, co łączy Cię z Kaśką ?
- To zupełnie inna sprawa.
- To teraz mało ważne. Musisz mi pomóc.
- Niby jak ?
- Wymyśl jakiś sposób, żeby Milena się o niczym nie dowiedziała.

Nagle obaj usłyszeliśmy głos :

- O czym mam się nie dowiedzieć ?

Odwróciliśmy się i z przerażeniem obaj spojrzeliśmy w stronę drzwi, w których stała Milena.

Z perspektywy Winiara :

Te dni w Spale mijały tak strasznie szybko. Przygotowania szły dobrze i byłem pewien, że będziemy doskonale przygotowani do turnieju, jednak było coś co nie pozwalało mi do końca skupić się na mojej grze. A co to było ? Wyrzuty sumienia.. Cholernie źle się czułem z tym, że tak kombinowałem, żeby Kasia mogła być w końcu moją dziewczyną.. No ale co ja poradzę, że się w niej zakochałem ? A przecież gdyby była z Krzyśkiem, to na mnie by nawet przez chwilę nie zwróciła uwagi.. I jeszcze teraz Iwona mnie szantażuje, że o wszystkim jej powie, jeśli nie doprowadzę do tego, żeby się już nie widywali.. No ciekawe niby jak mam to zrobić ? Cholera, ja ją naprawdę kocham i nie chcę jej stracić, więc muszę jej powiedzieć prawdę. Może jeśli dowie się tego ode mnie a nie od Iwony to nie przyjmie tego tak źle... Winiar, co Ty pieprzysz ? Ale jednak wiedziony jakimś instynktem wziął telefon do ręki i wykręciłem numer do Kasi. Po chwili odebrała :

- Hej..
- Cześć kochanie, co ciekawego porabiasz beze mnie ?
- A nic w sumie.. Czytam teraz książkę..
- Fajna jakaś ?
- A żebyś wiedział....
- Błagam, tylko mi nie mów, że jakieś tanie romansidło czytasz ....
- A masz coś do takich książek ? One są piękne i wzruszające..
- I takie nierealne..
- Oj wiesz co ? Ty mi zawsze atmosferę czytania psujesz..
- No już, nie denerwuj się tak słoneczko.
- A co tam w Spale ?
- A no wiesz.. ciężko trenujemy.
- Jak zawsze...
- Kasia, słuchaj... Bo ja... Muszę Ci o czymś powiedzieć..
- Tak ?

Już miałem zamiar jej wszystko powiedzieć, kiedy do pokoju wparował Mariusz, więc musiałem to odłożył na kiedy indziej :

- Porozmawiamy kiedy indziej, bo właśnie Wlazły przyszedł.
- Ok, to pozdrów go ode mnie.
- Pozdrowię, pa.
- Pa.

I rozłączyła się. Kurde, może to znak, żebym nic nie mówił ? Może tak będzie lepiej ?

Z perspektywy Zbyszka :

Minęły 2 dni odkąd Ania jest już w domu. Na szczęście czuje się już dobrze, więc mogę ją spokojnie zostawić pod opieką rodziców. Ja niestety muszę wracać do Włoch, bo sezon jest w połowie i muszę zgodnie z kontraktem go dograć do końca i dopiero będę mógł wrócić do Polski. Już nawet wiem gdzie. Ale na razie jeszcze cicho sza. Postanowiłem zrobić Ani niespodziankę i przyniosłem jej śniadanie do łóżka :

- Śniadanie dla mojej księżniczki.
- O rany, dziękuję. Jesteś taki kochany. A z jakiej to okazji ?
- Z takiej, że Cię bardzo, bardzo, bardzo kocham.
- Ja Ciebie też. Nachyl się to dostaniesz ładną nagrodę.

Nachyliłem się tak jak poprosiła a ona mnie bardzo namiętnie pocałowała. Nawet nie zdawała sobie sprawy jak cholernie mnie pociąga i jak rozpaliła moje zmysły tym pocałunkiem, który z chwili na chwilę stawał się coraz bardziej namiętny i zachłanny. Czułem, do czego dąży, ale skoro sama to zainicjowała to chyba tego chce, prawda ? Nie chciałem jej skrzywdzić, jednak Ania zaczęła rozpinać guziki mojej koszuli a kiedy ja miałem pozbawić jej bluzki, usłyszeliśmy pukanie do drzwi. Odsunęliśmy się od siebie a Ania powiedziała :

- Proszę.

W tej chwili do pokoju wszedł Fabian. Oboje byliśmy bardzo zdziwieni swoim widokiem, bo prawie równocześnie powiedzieliśmy :

- Co Ty tutaj robisz ?

2 komentarze:

  1. No cóż mogę napisać dzieje się u każdego jak zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uff, dobrze, że to był tylko sen Mileny. Już się wystraszyłam, że dała się znowu omotać Kurkowi.
    Co ten Michał wyprawia? Jak nie ona, to on. Teraz będzie musiał jej powiedzieć prawdę i coś mam przeczucia, że będą musieli kolejny raz dać sobie przerwę. :/
    Wydaje mi się, że Winiar powinien powiedzieć wszystko Kasi. Skoro zależy mu na niej, to musi być z nią szczery. :)
    U Ani i Zbyszka również się dzieje. :D Czyżby Fabiano miał namieszać?
    Pozdrawiam! ;*

    OdpowiedzUsuń