wtorek, 1 lipca 2014

ROZDZIAŁ 48

Z perspektywy Mileny :

Obudziłam się w bardzo kiepskim nastroju. Wciąż pamiętałam to co zrobił Michał a dodatkowo było mi jeszcze bardziej źle jak sobie przypomniałam, do czego omal wczoraj nie doszło. Miałam ogromne wyrzuty sumienia, że chciałam wykorzystać Bartka tylko po to, żeby się poczuć lepiej a on do mnie naprawdę coś czuje. Ech.. Ty głupia. Niechętnie, ale wstałam, poszłam do łazienki i się ogarnęłam, po czym weszłam do kuchni, gdzie Bartek robił już kanapki. Po chwili mnie zauważył i się uśmiechnął mówiąc :

- No cześć księżniczko, jak się spało ?
- Szczerze ? Fatalnie, okropnie źle się czuje z tym wszystkim a jeszcze ta sytuacja wczoraj między nami. Bartek, ja naprawdę nie chciałam.. - jednak on nie dał mi dokończyć, tylko wziął za rękę, najpierw sam usiadł a potem mnie posadził sobie na kolanach.
- Posłuchaj mnie księżniczko, nie myśl teraz o tym. Ja naprawdę nie jestem na Ciebie zły, wiesz..w sumie..podobało mi się to - i się zaśmiał tak jak to on potrafi,kochany głupek.
- Bartek, ja mówię poważnie.
- A czy myślisz, że ja nie ? Posłuchaj, ja.. czuję, że jesteś dla mnie kimś strasznie ważnym i nigdy nie pozwolę, żebyś cierpiała, ale wiem też, że kochasz Michała i nie będę stawał między Wami. Jednak jeśli poczujesz do mnie to co ja do Ciebie, to będę na Ciebie czekał.
- Bartek, ale ja nie chcę, żebyś cierpiał.
- Nie będę, jest dobrze, naprawdę. Powiedz mi lepiej co zamierzasz zrobić z Michałem ?
- Nie wiem, na pewno nie chcę z nim teraz rozmawiać.
- Wiesz, że jak wytrzeźwieje to na pewno tu przyjdzie, poprosiłem trenera o jeszcze parę dni wolnego.
- I zgodził się ?
- Tak, powiedziałem w sumie prawdę, moje plecy nie są jeszcze w najlepszym stanie.
- Cieszę się, że tu będziesz.

I przytuliłam się z całych sił do niego, a on gładził mnie czule po plecach. Czułam jak coraz bardziej przechodzą mnie dreszcze. Oderwałam się od niego i spojrzałam w jego oczy. Były takie ładne... Nie, Milena opanuj się. Pamiętaj, co powiedział Bartek. Nagle zadzwonił mój telefon, spojrzałam na wyświetlacz i zobaczyłam, że to Michał. Zastanawiałam się czy odebrać czy nie, lecz w końcu odrzuciłam połączenie. Bartek spytał:

- Michał, prawda ?
- Tak, ja nie chcę z nim rozmawiać.
- Spokojnie, nie pozwolę, żeby Cię znów skrzywdził.
- Dziękuję Bartek, bardzo Ci dziękuję.

I pocałowałam go w policzek, po czym zarzuciłam mu ręce na szyje i znów się w niego wtuliłam. Czułam się przy nim tak dobrze. 

Z perspektywy Igły :

Tak jak powiedziałem rano wyjechałem do Jastrzębia. Kiedy byłem już blisko zatrzymałem się na poboczu i zadzwoniłem do Małego. Odebrał bardzo szybko :

 - Halo ?
- Cześć, gdzie jesteś ?
- U Michała, był tak pijany, że musiałem go odstawić do domu.
- A Mila ?
- Z Bartkiem u mnie. Nie chciałem, żeby czuła się niekomfortowo.
- Będę u Was za 15 minut.
- Igła, ale wiesz..nie bądź dla niego taki ostry. On był tak wypity,że...
- I to ma go tłumaczyć ? Damian, daruj sobie. Pogadamy jak będę u Was. Na ra.

I rozłączyłem się, po czym chciałem znów ruszyć w drogę, ale zadzwonił mój telefon. Zobaczyłem, że to Kasia. Uśmiechnąłem się :

- Hej skarbie - powiedziałem.
- Hej, przepraszam, że dzwonię, ale się stęskniłam za Tobą.
- Ja też tęsknię, ale teraz muszę jechać do Jastrzębia.
- Do Jastrzębia ? A po co ?
- A bo Ty nic nie wiesz... Michał się całował z jakąś lalą w klubie i Milena to widziała. Jest teraz załamana, muszę najpierw dowalić temu frajerowi a potem pojadę do Mili i spróbuję z nią jakoś porozmawiać.
- Ja też przyjadę.
- Nie, nie musisz zawalać szkoły.
- Ale Milena to moja przyjaciółka i powinnam być przy niej teraz.
- Jest z nią Bartek.
- Bartek mówisz ? A on nie spędza z nią ostatnio za dużo czasu ?
- Myślisz, że on coś...
- Nie wiem, ale mam takie wrażenie.
- Sprawdzę to jak będę już na miejscu a teraz muszę już kończyć bo będę jechał dalej.
- Jasne, do zobaczenia.
- Papa.

I ruszyłem w dalszą drogę myśląc w duchu jak zwyzywam Michał. Oj dostanie się temu palantowi. A to co Kasia powiedziała, o Bartku i Milenie... czyżby to była prawda ? Z jego strony to i może ale czy Milena... Niedługo się przekonamy.

Z perspektywy Kasi :

No szlak mnie po prostu trafił, kiedy Igła mi powiedział o tym co Michał jej zrobił. A obiecał przecież, że jej nie skrzywdzi. Tak to jest jak zaufasz facetowi. Nie no, chyba muszę tam jechać, żeby ją trochę pocieszyć. Chociaż w sumie jest z nią Bartek. Taaa.. Bartek, coś mi się wydaje, że mogą być z tym większe kłopoty.. Jestem prawie w 100% pewna, że on coś do niej czuje. Moje rozmyślania przerwała mama, która weszła do kuchni :

- Hej skarbie, wychodzę. Będę wieczorem.
- Jasne mamuś, pa. Miłego dnia.
- Tobie też córciu.

I wyszła a ja zaczęłam się szykować do szkoły. Szłam sobie spacerkiem, bo miałam jeszcze mnóstwo czasu, kiedy nagle doczepił się do mnie Patryk - mój były :

- Hej piękna.
- Czego chcesz ?
- A czemu od razu tak nerwowo, co ?
- Bo mam Cię gdzieś i nie mam ochoty z Tobą rozmawiać ?

I chciałam odejść, ale złapał mnie za rękę i powiedział :

- Zaczekaj, bo ja.. sobie wszystko przemyślałem i żałuję tego, że się rozstaliśmy.
- Teraz ? No chyba już na to za późno.
- Ale Kasia...
- Daj mi spokój.

I szybko odeszłam, bo nie miałam ochoty z nim dłużej gadać, ale wiedziałam, że on tak szybko się nie odczepi.

Z perspektywy Zbyszka :

Nie podobał mi się ten kolega Ani, tak dziwnie się na nią patrzył Może wyszedłem na głupka, ale nie obchodzi mnie to. Zależy mi na niej i chcę, nie mogę jej stracić. Stanęliśmy pod domem Ani, ale nie chciałem wchodzić, bo bałem się, że znów będzie jej mama więc Ania wyniosła mi moją małą torbę :

- Na pewno nie chcesz u mnie zostać ? Zbyszek...
- Nie chcę, żebyś miała kłopoty z mamą, zaniosę torbę do hotelu, zamówię sobie pokój i za 2 godziny się spotkamy, dobra ?
- Ok, to gdzie ?
- Znasz lepiej Twoje miasto, wyślę Ci smsem adres mojego hotelu i przyjdziesz po mnie.
- Zgoda, to do zobaczenia.
- Pa.

Pocałowałem ją czule i odszedłem. Miałem 2 godziny an wymyślenie idealnej randki. Myśl Zibi....

10 komentarzy:

  1. Ale mieszasz.. ale no w sumje dobrze :D . Ale noo wez nje psuj milosci pomiedzy Michalem a Mila.. :)) Barteek niech jedzie do Wloch! :D .
    Cos mi sue zdaje, ze Igla nie bedzie zadowolony z faktu, ze wokol Kaski kreci sie ten jej byly.. ale co tam :D Igla zly = veery fun! :D

    Przeprazam, ze tak rzadko kiedy komentuje, ale nie mam czasu.. obiecuje poprawe! :))

    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Zibi szykuje romantyczną randkę oj ciekawe co z tego wyjdzie :)
    Świetny rozdział jak zawsze
    http://sercemzawszesiewygra.blogspot.com/2014/07/rozdzia-4.html zapraszam NA ROZDZIAŁ 4

    OdpowiedzUsuń
  3. Myśl Zibi :)
    Rozdział genialny tylko szkoda teraz Mili i Miśka,ale każda głupota ma swoje konsekwencję.
    Czekam na kolejny.
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapraszam na Epilog . :) http://ponadwszystk.blogspot.com/2014/07/epilog.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie podoba mi się, że Milena 'tak zbliża się do Bartka'. Gdyby Michał się dowiedział na pewno zadowolony by nie był... Ale.. On też się źle zachował. Lizal się z jakąś laską mając Milenę...
    Szalony Igła! Cos czuję, że on mocno 'opierniczy' Michała...
    A Zbyszek.. Da radę. Wymyśli coś :)
    Pozdrawiam, do następnego. :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapraszam również do siebie na kolejny :)
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapraszam do siebie na kolejny :)
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapraszam na nowy rozdział :)

    OdpowiedzUsuń