Z perspektywy Mileny :
Obudziłam się w bardzo kiepskim nastroju. Wciąż pamiętałam to co zrobił Michał a dodatkowo było mi jeszcze bardziej źle jak sobie przypomniałam, do czego omal wczoraj nie doszło. Miałam ogromne wyrzuty sumienia, że chciałam wykorzystać Bartka tylko po to, żeby się poczuć lepiej a on do mnie naprawdę coś czuje. Ech.. Ty głupia. Niechętnie, ale wstałam, poszłam do łazienki i się ogarnęłam, po czym weszłam do kuchni, gdzie Bartek robił już kanapki. Po chwili mnie zauważył i się uśmiechnął mówiąc :
- No cześć księżniczko, jak się spało ?
- Szczerze ? Fatalnie, okropnie źle się czuje z tym wszystkim a jeszcze ta sytuacja wczoraj między nami. Bartek, ja naprawdę nie chciałam.. - jednak on nie dał mi dokończyć, tylko wziął za rękę, najpierw sam usiadł a potem mnie posadził sobie na kolanach.
- Posłuchaj mnie księżniczko, nie myśl teraz o tym. Ja naprawdę nie jestem na Ciebie zły, wiesz..w sumie..podobało mi się to - i się zaśmiał tak jak to on potrafi,kochany głupek.
- Bartek, ja mówię poważnie.
- A czy myślisz, że ja nie ? Posłuchaj, ja.. czuję, że jesteś dla mnie kimś strasznie ważnym i nigdy nie pozwolę, żebyś cierpiała, ale wiem też, że kochasz Michała i nie będę stawał między Wami. Jednak jeśli poczujesz do mnie to co ja do Ciebie, to będę na Ciebie czekał.
- Bartek, ale ja nie chcę, żebyś cierpiał.
- Nie będę, jest dobrze, naprawdę. Powiedz mi lepiej co zamierzasz zrobić z Michałem ?
- Nie wiem, na pewno nie chcę z nim teraz rozmawiać.
- Wiesz, że jak wytrzeźwieje to na pewno tu przyjdzie, poprosiłem trenera o jeszcze parę dni wolnego.
- I zgodził się ?
- Tak, powiedziałem w sumie prawdę, moje plecy nie są jeszcze w najlepszym stanie.
- Cieszę się, że tu będziesz.
I przytuliłam się z całych sił do niego, a on gładził mnie czule po plecach. Czułam jak coraz bardziej przechodzą mnie dreszcze. Oderwałam się od niego i spojrzałam w jego oczy. Były takie ładne... Nie, Milena opanuj się. Pamiętaj, co powiedział Bartek. Nagle zadzwonił mój telefon, spojrzałam na wyświetlacz i zobaczyłam, że to Michał. Zastanawiałam się czy odebrać czy nie, lecz w końcu odrzuciłam połączenie. Bartek spytał:
- Michał, prawda ?
- Tak, ja nie chcę z nim rozmawiać.
- Spokojnie, nie pozwolę, żeby Cię znów skrzywdził.
- Dziękuję Bartek, bardzo Ci dziękuję.
I pocałowałam go w policzek, po czym zarzuciłam mu ręce na szyje i znów się w niego wtuliłam. Czułam się przy nim tak dobrze.
Z perspektywy Igły :
Tak jak powiedziałem rano wyjechałem do Jastrzębia. Kiedy byłem już blisko zatrzymałem się na poboczu i zadzwoniłem do Małego. Odebrał bardzo szybko :
- Halo ?
- Cześć, gdzie jesteś ?
- U Michała, był tak pijany, że musiałem go odstawić do domu.
- A Mila ?
- Z Bartkiem u mnie. Nie chciałem, żeby czuła się niekomfortowo.
- Będę u Was za 15 minut.
- Igła, ale wiesz..nie bądź dla niego taki ostry. On był tak wypity,że...
- I to ma go tłumaczyć ? Damian, daruj sobie. Pogadamy jak będę u Was. Na ra.
I rozłączyłem się, po czym chciałem znów ruszyć w drogę, ale zadzwonił mój telefon. Zobaczyłem, że to Kasia. Uśmiechnąłem się :
- Hej skarbie - powiedziałem.
- Hej, przepraszam, że dzwonię, ale się stęskniłam za Tobą.
- Ja też tęsknię, ale teraz muszę jechać do Jastrzębia.
- Do Jastrzębia ? A po co ?
- A bo Ty nic nie wiesz... Michał się całował z jakąś lalą w klubie i Milena to widziała. Jest teraz załamana, muszę najpierw dowalić temu frajerowi a potem pojadę do Mili i spróbuję z nią jakoś porozmawiać.
- Ja też przyjadę.
- Nie, nie musisz zawalać szkoły.
- Ale Milena to moja przyjaciółka i powinnam być przy niej teraz.
- Jest z nią Bartek.
- Bartek mówisz ? A on nie spędza z nią ostatnio za dużo czasu ?
- Myślisz, że on coś...
- Nie wiem, ale mam takie wrażenie.
- Sprawdzę to jak będę już na miejscu a teraz muszę już kończyć bo będę jechał dalej.
- Jasne, do zobaczenia.
- Papa.
I ruszyłem w dalszą drogę myśląc w duchu jak zwyzywam Michał. Oj dostanie się temu palantowi. A to co Kasia powiedziała, o Bartku i Milenie... czyżby to była prawda ? Z jego strony to i może ale czy Milena... Niedługo się przekonamy.
Z perspektywy Kasi :
No szlak mnie po prostu trafił, kiedy Igła mi powiedział o tym co Michał jej zrobił. A obiecał przecież, że jej nie skrzywdzi. Tak to jest jak zaufasz facetowi. Nie no, chyba muszę tam jechać, żeby ją trochę pocieszyć. Chociaż w sumie jest z nią Bartek. Taaa.. Bartek, coś mi się wydaje, że mogą być z tym większe kłopoty.. Jestem prawie w 100% pewna, że on coś do niej czuje. Moje rozmyślania przerwała mama, która weszła do kuchni :
- Hej skarbie, wychodzę. Będę wieczorem.
- Jasne mamuś, pa. Miłego dnia.
- Tobie też córciu.
I wyszła a ja zaczęłam się szykować do szkoły. Szłam sobie spacerkiem, bo miałam jeszcze mnóstwo czasu, kiedy nagle doczepił się do mnie Patryk - mój były :
- Hej piękna.
- Czego chcesz ?
- A czemu od razu tak nerwowo, co ?
- Bo mam Cię gdzieś i nie mam ochoty z Tobą rozmawiać ?
I chciałam odejść, ale złapał mnie za rękę i powiedział :
- Zaczekaj, bo ja.. sobie wszystko przemyślałem i żałuję tego, że się rozstaliśmy.
- Teraz ? No chyba już na to za późno.
- Ale Kasia...
- Daj mi spokój.
I szybko odeszłam, bo nie miałam ochoty z nim dłużej gadać, ale wiedziałam, że on tak szybko się nie odczepi.
Z perspektywy Zbyszka :
Nie podobał mi się ten kolega Ani, tak dziwnie się na nią patrzył Może wyszedłem na głupka, ale nie obchodzi mnie to. Zależy mi na niej i chcę, nie mogę jej stracić. Stanęliśmy pod domem Ani, ale nie chciałem wchodzić, bo bałem się, że znów będzie jej mama więc Ania wyniosła mi moją małą torbę :
- Na pewno nie chcesz u mnie zostać ? Zbyszek...
- Nie chcę, żebyś miała kłopoty z mamą, zaniosę torbę do hotelu, zamówię sobie pokój i za 2 godziny się spotkamy, dobra ?
- Ok, to gdzie ?
- Znasz lepiej Twoje miasto, wyślę Ci smsem adres mojego hotelu i przyjdziesz po mnie.
- Zgoda, to do zobaczenia.
- Pa.
Pocałowałem ją czule i odszedłem. Miałem 2 godziny an wymyślenie idealnej randki. Myśl Zibi....
Ale mieszasz.. ale no w sumje dobrze :D . Ale noo wez nje psuj milosci pomiedzy Michalem a Mila.. :)) Barteek niech jedzie do Wloch! :D .
OdpowiedzUsuńCos mi sue zdaje, ze Igla nie bedzie zadowolony z faktu, ze wokol Kaski kreci sie ten jej byly.. ale co tam :D Igla zly = veery fun! :D
Przeprazam, ze tak rzadko kiedy komentuje, ale nie mam czasu.. obiecuje poprawe! :))
Pozdrawiam :*
Zibi szykuje romantyczną randkę oj ciekawe co z tego wyjdzie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział jak zawsze
http://sercemzawszesiewygra.blogspot.com/2014/07/rozdzia-4.html zapraszam NA ROZDZIAŁ 4
Myśl Zibi :)
OdpowiedzUsuńRozdział genialny tylko szkoda teraz Mili i Miśka,ale każda głupota ma swoje konsekwencję.
Czekam na kolejny.
Pozdrawiam ;*
Zapraszam serdecznie na kolejny :)
UsuńZapraszam na Epilog . :) http://ponadwszystk.blogspot.com/2014/07/epilog.html
OdpowiedzUsuńNie podoba mi się, że Milena 'tak zbliża się do Bartka'. Gdyby Michał się dowiedział na pewno zadowolony by nie był... Ale.. On też się źle zachował. Lizal się z jakąś laską mając Milenę...
OdpowiedzUsuńSzalony Igła! Cos czuję, że on mocno 'opierniczy' Michała...
A Zbyszek.. Da radę. Wymyśli coś :)
Pozdrawiam, do następnego. :*
Zapraszam również do siebie na kolejny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Kiedy NN??
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na kolejny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Zapraszam na nowy rozdział :)
OdpowiedzUsuń