Z perspektywy Mileny :
Ocknęłam się z moich myśli, gdy zobaczyłam, że Bartek parkuje samochód. Rozejrzałam się i zauważyłam, że jesteśmy pod blokiem Damiana.:
- Bartek, ja nie wiem czy chcę tu być, jak Michał zobaczy, że nie ma mnie w domu to na pewno przyjedzie tutaj.
- Nie przyjedzie, spokojnie. A nawet jeśli, to nie wpuszczę go. Nie martw się. Ufasz mi ?
- Pewnie, że tak.
- Więc chodźmy.
No i weszliśmy na górę, Bartek poszedł do kuchni a ja do łazienki się trochę ogarnąć. Po chwili wyszłam, jednak wciąż w niemiłosiernie złym nastroju. Ale czemu się dziwić ? Facet moich marzeń zdradził mnie z jakąś... nawet nie wiem jak ją nazwać. Poszłam do pokoju gdzie spał Bartek, położyłam się na łóżku i zaczęłam płakać. Usłyszałam jak ktoś wchodzi do pokoju, odwróciłam się i zobaczyłam Bartka, który wszedł z herbatą. Usiadł koło mnie i powiedział :
- O nie, no nie płacz proszę Cię. Serce mi się kraja, jak widzę, że płaczesz przez takiego dupka. On nie jest tego warty.
- Ale to tak boli Bartek. Powiedz mi, co ona takiego ma czego ja nie mam ?
- Skarbie, już Ci mówiłem. Ty jesteś kobietą idealną, marzeniem każdego a Michał to palant i tyle.
- Dziękuję Ci Bartek, że jesteś. To bardzo wiele dla mnie znaczy, że mam Cię przy sobie.
- Będę, zawsze.
I wtedy spojrzałam w jego oczy, miał w nich coś takiego co zaczęło mnie przyciągać, ale to Bartek zrobił pierwszy krok i pocałował mnie. Tak delikatnie i czule, co wzbudziło we mnie nieznane mi dotąd uczucia. Zaczęłam oddawać każde jego pocałunki, które z minuty na minutę robiły się coraz bardziej zachłanne i namiętne. Nie myślałam nad tym co robię, po prostu pragnęłam Bartka, nie wiem czy to przez to co zrobił Michał czy to uwolniło moje uczucia skierowane do Bartka, nie wiem. Nic innego się dla mnie w tej chwili nie liczyło. Bartek zaczął całować moją szyję i dekolt. Było mi tak dobrze, szybko pozbył się mojej bluzki a ja jego, ale kiedy położyłam się na łóżku i czekałam aż on do mnie dołączył odsunął się gwałtownie i powiedział :
- Nie, ja.. nie chcę tak.
- Bartek, ale co się stało ?
- Nie chcę, żebyś szła ze mną do łóżka, tylko dlatego, że chcesz się zemścić na Michale, bo mi naprawdę na Tobie zależy.
- Bartek, ale ja.....
- Spokojnie. Nic się nie stało.
Pocałował mnie jeszcze w usta i poszedł do łazienki a ja znów zostałam z moimi myślami. Co ja głupia robię ? Kocham Michała a o mały włos a poszłabym do łóżka z Bartkiem. Całe szczęście, że on zachował trzeźwe myślenie. Ale teraz mam jeszcze większe wyrzuty sumienia, bo Bartek się chyba we mnie zakochał, a ja... też nie jest mi obojętny, pociąga mnie, bo jest przystojny, ale to nie jest miłość. I co ja mam zrobić ?
Z perspektywy Igły :
Wróciłem do domu, do mojej nudnej szarej rzeczywistości. Znów Iwona miała do mnie o coś pretensje a ja wtedy jak zwykle się wyłączałem i myślałem o Kasi. Co ta dziewczyna ze mną zrobiła ? Nie potrafię przestać o niej myśleć. Nagle zadzwonił mój telefon, spojrzałem na wyświetlacz i zobaczyłem, że to Damian. Trochę się zdziwiłem, no ale odebrałem :
- Halo ?
- Cześć Igła, Mały z tej strony.
- No wiem, mam zakodowany Twój numer.
- Serio ? No nie ważne. Słuchaj, bo straszny kwas jest. - czułem, że coś złego się stało.
- Co się stało ?
- No bo.. widzisz...
- Damian, no mów.
- Bo tak jakby Michał zdradził Milenę. - zagotowało się we mnie jak to usłyszałem.
- Że co zrobił ? Jak to tak jakby ?
- Bo byliśmy na takiej imprezie i przykleiła się do niego taka laska, no i wiesz, troszkę wypiliśmy no i oni się całowali i chyba mieli ochotę na coś więcej a ja nie chciałem Mileny oszukiwać no i zrobiłem im zdjęcie i wysłałem Mili, bo jakbym mógł jej potem spojrzeć w oczy a ona zaraz przyjechała z Bartkiem i zobaczyła to na własne oczy.....
- I co było dalej ?
- Nawtykała mu, on ją oczywiście przepraszał, chciał tłumaczyć, ale ona nie chciała tego słuchać i wyszła z Bartkiem.
- Moja biedna kruszynka. Michał to dupek, obiecał, że jej nie skrzywdzi.
- Wiesz Igła, on był pijany.
- Nie tłumacz go Damian. Jutro z samego rana wyjadę i będę u Was w Jastrzębiu.
- A co z klubem ?
- Coś wymyślę. A Michał niech się lepiej ma na baczności przede mną. Cześć.
I rozłączyłem się. No jak on mógł ?? Skrzywdzić tą małą, biedną istotkę ?? Oj dostanie mu się jak go spotkam.
Z perspektywy Ani :
Po raz kolejny żałuję, że zgodziłam się iść ze Zbyszkiem na zakupy. Ten człowiek nie zna umiaru, mógłby chodzić godzinami po sklepach i wciąż nie ma dość. No kosmos jakiś. W końcu jednak usiedliśmy, żeby odpocząć :
- To co ? Może jeszcze do jednego sklepu wejdziemy ?
- O nie, nie, nie, nie Zibi, teraz to ja odpoczywam.
- Ale skarbie...
- Zbyszek...
I kiedy już miałam coś jeszcze powiedzieć dosiadł się do nas mój kolega z klasy, Kuba :
- Cześć Ania.
Pocałował mnie w policzek, co widziałam, że nie uszło uwadze Zbyszka, ale się nic nie odezwał :
- Cześć, a co Ty tu robisz ?
- Chyba to samo co Ty, olałem klasowe kino. A to jest..... - w tym momencie spojrzał na Zbyszka a ja chciałam odpowiedzieć, jednak Zibi mnie uprzedził i powiedział:
- Zbyszek, chłopak Ani - chłopak ? No proszę, czy ja o czymś nie wiem ?
- O to miło poznać.
Pogadaliśmy jeszcze chwilę, ale w końcu Kuba musiał się zbierać a kiedy sobie poszedł ja się zwróciłam do mojego CHŁOPAKA :
- Powiesz mi co to było ?
- Nie wiem o co Ci chodzi.
- Czy Ty byłeś zazdrosny ?
- Zazdrosny ? Ja ? No weź nie żartuj.
- Zibi.....
- Oj no dobra, ale tak troszkę....
- Troszkę ?
- Dobra, bardzo jestem zazdrosny. Lepiej ?
- Dużo, chodź tu mój zazdrośniku.
I pociągnęłam go za rękę, po czym ruszyliśmy w stronę wyjścia.
-
Michał okazał się dupkiem...
OdpowiedzUsuńAle co mi się nie podoba, to to, że Milena prawie poszła do łóżka z Bartkiem...
Mam nadzieję, że Igła przemówi Kubiakowi do rozsądku.
Pozdrawiam i czekam na kolejny.
Michał zrobił ogromny błąd i nie wiem czy uda mu się znowu odzyskać zaufanie Mili. Będzie baaardzo ciężko. Szczególnie, że na jej straży stoją Bartek, Igła i Damian - tacy trzej muszkieterowie! A u Ani i Zbyszka sielaneczka ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Nie no ,ale się posypało... Teraz jeszcze Milenę ciągnie w jakiś sposób do Bartka no ładnie. Aż nie wiem co napisać , no oby wszystko jakoś się ułożyło ,ale będzie pewnie ciężko Mili zapomnieć i wrócić do Michała. Spotkanie Michała z Igłą , Damianem i pewnie Zibim nie będzie należało do przyjemnych ,a jak się jeszcze Bartek dołączy to będzie niezły kocioł...
OdpowiedzUsuńA Zibi i Ania miło i sympatycznie , czyli tak jak ja lubię :)
Tyko Kasi brak :D
Pozdrawiam i do kolejnego :*
No nieźle nadrobiłam wszystko i powiem że jestem w szoku.
OdpowiedzUsuńNie wiem co mogę napisać.Genialny rozdział i czekam tylko na kolejny.
Pozdrawiam ;*
Świetny rozdział ja zawsze .
OdpowiedzUsuńJa zapraszam do siebie na rozdział 3 http://sercemzawszesiewygra.blogspot.com/2014/06/rozdzia-3.html