Rozłączyłam się z Damianem i spojrzałam na Michała, który spytał :
- Dokąd się wybierasz ?
- Wybieramy. Musimy jechać do Damiana.
- A po co ?
- Bo Twoja Agnieszka daje mu nieźle w kość i dzwonił rozżalony po pomoc.
- No ale co ja mu poradzę.
- Poprosisz grzecznie Agnieszkę, żeby się wyniosła.
- Serio ? Muszę.
- Tak Misiu. Musisz. Teraz ja lecę do łazienki, a potem Ty.
I chciałam odejść, ale złapał mnie za rękę i zaczął całować, w przerwach między pocałunkami mówił :
- A może tak jednak olejemy to i wrócimy do łóżka ?
- Ty jakiś niewyżyty Michał jesteś.
Zaśmiałam się i poszłam do łazienki się szykować. Kiedy byłam już gotowa, wyszłam i powiedziałam :
- Wolna. Tylko szybko Misiek.
- Wiesz, że gdybyś nie Ty mnie o to prosiła, to olałbym te gadki Małego.
- Jasne, jasne Misiu. Leć.
- Ech.. no. Czemu ja Ci się nie umiem oprzeć ??
I poszedł do tej łazienki a ja się zaczęłam zastanawiać jak ta rozmowa będzie wyglądała. Oj boję się, że mogą z tego wyniknąć cyrki.
Z perspektywy Kasi :
Boszz.. ten Winiar to jest jednak niewyjęty. Z tym człowiekiem nie da się nie śmiać. Co on za cyrki odwalał w tym kinie.W końcu przyszedł ochroniarz i nas grzecznie stamtąd wyprosił. Gdy wyszliśmy wybuchłam gromkim śmiechem :
- Czy Ty zawsze taki jesteś ?
- Jaki ? - zapytał z tym swoim rozbrajającym uśmiechem.
- Nadpobudliwy. Przez Ciebie nie obejrzę tego filmu.
- Oj tam, zawsze możemy się tam jeszcze wkraść.
- No Ty chyba żartujesz sobie. Nie będę się nigdzie włamywała, bo nie chcę, żeby mnie gliny do domu przywoziły.
- Oj Kasia - i niebezpiecznie się do mnie zbliżył, a mi serce zaczęło mocniej bić, lecz starałam się udawać obojętną.
- Nie bądź taka spięta. Igły tu nie ma, nie będzie Cię sprawdzał.
- Ale tu nie chodzi o..
Chciałam dokończyć, jednak nie dane mi to było, bo pocałował mnie w policzek, a mnie zmroziło :
- A co to było ?
- Nic, takie tam.
- Takie tam ? Winiar kuźwa, Ty masz jeszcze żonę.
- To tylko kwestia czasu.
- Ale...
- Nie gadaj już, tylko chodź. Idziemy dalej się przejść.
I złapał mnie za rękę, tak, że nie miałam możliwości się wyrwać. Zaczęłam się zastanawiać co ja w ogóle robię. Przecież kocham Igłę, a urządzam sobie spacerki z Winiarem. No, ale Krzysiek pewnie sobie teraz jak gdyby nigdy nic siedzi z rodzinką w domku, więc i ja chyba mam prawo się rozerwać, no nie ? Zwłaszcza, że nie robię nic złego.
Z perspektywy Ani :
Przed moim domem stała Aśka, we własnej osobie. Byłam ogromnie zaszokowana jej obecnością tutaj, więc odpowiedziałam :
- No chyba nie mamy o czym rozmawiać.
- Dobrze, w takim razie powiem Ci tylko to po co tu przyjechałam. Naciesz się Zbyszkiem póki możesz, bo on i tak wkrótce wróci do mnie.
I sobie tak po prostu pojechała. Co za baba ! Jak śmiała w ogóle tak tu przyjechać i skąd miała mój adres ? Pożegnałam się z przyjaciółką i poszłam zadzwonić na skypie do Zbyszka, bo się za nim stęskniłam. Niestety, nie odbierał. No cóż.. Trudno.. powiem mu innym razem..
Ojj jak Igła się dowie, że Kasia sobie urządza jakieś schadzki z Winiarem to będzie grubo. :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :))
Nosz kurde, Winiar! Lubię go bardzo, ale nie podoba mi się to, co on wyprawia... ;(
OdpowiedzUsuńTo jak, jutro następny? :*
Pozdrawiam :)
Igła to raczej zadowolony nie będzie... ale nadal nie wiem co takiego znalazł Winiar
OdpowiedzUsuńAśka to ma tupet :/
I oby Michał pozbył się Agnieszki :)
Pozdrawiam :*
Wkoncu, wkoncu mam czas, zeby cos napisac :)) Agnieszka nie wiem czemu, ale mnie dziwnie smieszy xd czo za baba hahahah :) Kaska&Igla ? Ciekawie, ciekawie.. czekam na to aby sie Iwona dowiedziala.. ciekawr co wtedy bedzie :) pozdrawiam <3
OdpowiedzUsuńNo Winiar coraz bardziej przystawia się do Kasi,Aśka mnie wkurzyła ale mam nadzieje że Zibi nic takiego nie zrobi,a co do Michała i Mileny to ciekawi mnie rozmowa z Agnieszką.Czekam na kolejny z niecierpliwością.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Zapraszam na 47 rozdział :)
UsuńMam nadziej, że nic nie wyjdzie z tej rozmowy Kubiego z Agnieszką. Co do Winiarskiego i Kasi, kurde zaczynam się zastanawiać czy to nie będzię błędne koło. Co też Aśka wymyśli. Wydaje mi się, że wkręci Zbyszka w dziecko, ale to tylko moje zdanie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń