Z perspektywy Mileny :
Siedziałam sobie w salonie z Damianem i Bartkiem i gadaliśmy na różne tematy, aż w końcu Bartek powiedział :
- Nie sądzicie, że oni tam już za długo siedzą sami zamknięci ?
- Bartek, przestań. Ufam Michałowi. - powiedziałam, choć tak naprawdę nie byłam zbyt pewna swoich słów.
- No ja wiem, że Ty mu ufasz, ale Agnieszka....
- Przestań. Pójdziemy i zobaczymy co się dzieje. Ale po cichu, nie chcę, żeby Michał pomyślał, że nie mam do niego zaufania.
- Spoko.
I podeszliśmy pod drzwi, żeby coś podsłuchać, ale w ogóle nic nie było słychać. Spytałam :
- No i co teraz ? Masz jakiś pomysł ?
- A może tam po prostu wejdziemy ?
- No nie wiem Bartek...
- Zaufaj mi. To dla twojego dobra.
- No dobra. Ale po cichu.
-Ok.
I Bartek lekko nacisnął klamkę, po czym drzwi się otworzyły, a my weszliśmy po cichu. Michał nawet nas nie zauważył a tamta flądra siedziała tak blisko niego i trzymała mu rękę na nodze. No zagotowało się we mnie po prostu. Nagle zobaczyła nas i jak gdyby nigdy nic rzuciła mu się na szyję i zaczęła go całować, tego już nie wytrzymałam. Musiałam ujawnić swoją obecność :
- Co tu się dzieje do jasnej cholery ?
Michał odskoczył jak poparzony od Agnieszki i natychmiast znalazł się przy mnie :
- Skarbie, to nie jest tak jak myślisz. Ja Ci to zaraz wytłumaczę.
- Michał....
- No bo to ona mnie pocałowała, a ja nie zdążyłem zareagować. Przysięgam, przecież wiesz, że ja...
Jednak nie dałam mu dokończyć i podeszłam do Agnieszki wymierzając jej siarczystego policzka :
- Natychmiast się stąd wynoś albo wylecisz drugą stroną, rozumiesz ? I nie zbliżaj się do Michała, bo Ci oczy wydrapię.
- Ty nie masz tu nic do gadania. Misiu miał się mną zaopiekować.
- O nie,nie,nie. Miałem Ci pomóc a to co innego - włączył się Michał do naszej rozmowy - Ale Ty nie potrafisz tego docenić i robisz wszystko, żeby nas rozdzielić, więc nie masz tu czego szukać. Wynoś się stąd.
- Ale....
- Co ? Nie słyszałaś ? Czy może mam ci pomóc ? - spytał Damian.
- Jeszcze tego pożałujecie.
I szybko spakowała swoje rzeczy, po czym wyszła a Bartek pomachał jej na pożegnanie i powiedział :
- Adios bejbe.
I zaczęliśmy się wszyscy śmiać. Michał spojrzał na mnie i spytał :
- Miluś, ja...
- Michał. Wszystko ok.
- Na pewno ?
- Tak.
Pocałowałam go a Misiek ten pocałunek jeszcze pogłębił a wtedy usłyszeliśmy głos Damiana i Bartka, którzy mówili Fuuu.
Biedna, zagubiona Kasia :
Siedziałam w swoim pokoju i rozmyślałam nad tym co się ostatnio zdarzyło. Spędziłam sporo czasu z Winiarem i poznałam go z innej strony. Bardzo go polubiłam, no i był zabójczo przystojny, ale wciąż nie mogłam przestać o Igle. Przecież to jego kocham, no ale on ma rodzinę, dzieci a Winiar już niedługo będzie wolny. Boże Kaśka, o czym Ty w ogóle myślisz ? Żaden nigdy nie będzie Twój i tyle. Nagle wybił mnie z transu telefon. Odebrałam nawet nie patrząc kto to :
- Tak słucham ?
- Hej śliczna - Igła.I znów te palpitacje serca.
- O, nie spodziewałam się Ciebie.
- Wiem, przepraszam, że tak długo się nie odzywałem, ale sama rozumiesz...
- Wiem, rodzinka najważniejsza - powiedziałam ze smutkiem.
- Kasiu, ja...
- Nie ważne, wiesz, nie gadajmy o tym.
- Dobrze, jak chcesz. To.. co porabiałaś przez ten czas ? - Czy powiedzieć mu o Winiarze ?
- A nic.. siedzę prawie całe dnie w domu i się uczę.
- Moja biedna. Chciałbym do Ciebie przyjechać i Cię przytulić, ale gramy teraz w domu, więc sama rozumiesz.
- Wiem.
No i tak pogadaliśmy jeszcze trochę, ale w końcu musiał kończyć, bo leciał na trening a ja wróciłam do tej żmudnej i głupiej nauki.
Z perspektywy Zbyszka :
Trenowałem, ale nie mogłem przestać myśleć o tym co mi Ania powiedziała. Czego Aśka mogła od niej chcieć ? Muszę to wyjaśnić, bo ona jak zwykle mi wszystko popsuje. Postanowiłem jak wrócę zadzwonić do niej i poprosić o spotkanie. Tak też zrobiłem :
- Cześć.
- O Zbysiu, widzę, że jednak poszedłeś po rozum do głowy i zrozumiałeś, że tylko ja mogę dać Ci szczęście.
- Daruj sobie te gadki, chcę się z Tobą spotkać i wyjaśnić kilka rzeczy. Kiedy będziesz we Włoszech ?
- Jestem cały czas.
- Więc spotkajmy się w tej knajpce co zawsze za godzinę. Pasuje Ci ?
- Jak najbardziej.
Nie mówiąc nic więcej rozłączyłem się. Musiałem się przygotować psychicznie do tej rozmowy, bo wiedziałem, że najłatwiejsza to ona nie będzie.
No i mam nadzieje, że ta Agnieszka już nigdy więcej ich nie nawiedzi !
OdpowiedzUsuńWiniar, Kasia, Igła.. Kurczaczki. Ciekawa jestem co z tego wszystkiego wyniknie.
Zapraszam do siebie. :)
Nareszcie Agnieszka zrobiła wypad z mieszkania :D
OdpowiedzUsuńOby nie wróciła już więcej do życia Michała i Mileny...
Kasia hmm.. nie wiem czy dobrze zrobiła nie mówiąc nic Igle obawiam się ,że jak te je spotkanie z Winiarem się wyda to Igła będzie zły , z drugiej strony in ma rodzinę ,więc nie może zabraniać jej spotkań z innymi , tylko boję się , że Winiar coś kombinuje
No i Zibi niech się z Aśką rozmówi i niech ona też znika jak Agnieszka :)
Pozzdrawiam i do kolejnego :*
Adios Agnieszka i nareszcie.Należało jej się dostać po twarzy.
OdpowiedzUsuńKasia dobrze zrobiła nie mówiąc Igle o Winiarskim,a Aśka niech spada.
Czekam na kolejny.
Pozdrawiam ;*
Zapraszam do mnie na kolejny :)
UsuńPozdrawiam ;*
Agnieszki nie ma, więc jednego problemu już nie ma :D Więc obstawiam sielankę u Miśka i Mili. Gorzej z Kaśką, bo zapewne zdjęcia zrobione przez kolegę Winiara dotrą do Igły.. okej, to niedobrze, że Krzysiek zdradził żonę, ale tak jakoś polubiłam ich jako parę ;/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Nareszcie ta Agnieszka się wyniosła :D
OdpowiedzUsuńŚwietny jak zawsze :D
Czekam na następny
AH! :D nareszcie nie ma Agi, ale mam przeczucie, że nie na długo :(
OdpowiedzUsuńCiekawe jak z tymi zdjęciami co zrobił Winiar.... :/
Mam nadzieję, że w końcu się wyjaśni. Jestem ciekawa co będze dalej ;*
Pozdrawiam. ;)
Uff!Wreszcie nie ma Agi,może w końcu da sobie spokój.
OdpowiedzUsuńPewnie te zdjęcia dotrą do Igły.Winiar tak jakoś dziwnie się zachował ;/
Biedna Kasia..Zbyszek będzie pewnie miał niełatwą rozmowę z Aśką.
Pozdrawiam ;*