piątek, 13 czerwca 2014

ROZDZIAŁ 37

Jak w bajce :

Siedzieliśmy sobie z Michałem w restauracji i popijaliśmy wino, było cudownie, chciałam, żeby tak było już zawsze ;

- Misiu, a mogę Cię o coś zapytać ?
- Pewnie.
- A z jakiej to okazji mnie tu zabrałeś hmm ?
- A tak sobie. Nie było żadnej okazji. To już nie mogę zabrać swojej pięknej dziewczyny na randkę ?
- Nie, no możesz, możesz. Pewnie, że możesz. Bardzo się cieszę, że jesteśmy tu razem.

Michał mnie pocałował bardzo czule. Kiedy oderwaliśmy się od siebie spytał :

- To co ? Wracamy ?
- Już ? Tak szybko ?
- Spokojnie. Zaplanowałem jeszcze mnóstwo atrakcji na ten wieczór. Teraz chciałbym, żebyśmy się wybrali do kina. Grają świetny horror.
- Horror ? Serio ? A nie może to być jakaś komedia ? - nie znoszę horrorów.
- Nie, bo podczas horroru jak będziesz się bała to się do mnie mocno przytulisz.
- Misiek, ale na komedii też się mogę przytulić...
- Nie, koniec. Już postanowione. Idziemy.
- Czyli nie mam wyjścia ?
- Nie - i się głupio uśmiechnął. Echh.. gdybym go tak nie kochała, to bym go poważnie uszkodziła.
- No trudno, skoro nie mam wyboru...
- Super, to idziemy.
- A to kolejność nie powinna być odwrotna, że najpierw kino, a potem kolacja ?
- Oj skarbie.
- Dobra, już nic nie mówię.

I wyszliśmy z restauracji a stamtąd pojechaliśmy do kina. Nigdy w życiu już nie pójdę z Michałem na żaden film a w szczególności na horror. A on się tylko głupi śmiał ze mnie. O nie kochany ! Tak grać nie będziemy. Przez całą drogę powrotną się do niego nie odzywałam. W końcu wróciliśmy do domu a i tam była pięknie nastrojona sypialnia, poprzez świece. :

- Jak Ty to.. Kiedy ... ?
- Chłopaki mi pomogli, kiedy nas nie było. To co ? Już się nie będziesz na mnie gniewać ?
- No nie wiem, nie wiem. Musisz mnie jakoś przekonać. - chciałam się z nim trochę podroczyć, jednak on od razu mnie rozgryzł i zaczął mnie bardzo namiętnie całować. Kierując się w stronę łóżka, pozbywaliśmy się nawzajem własnej garderoby. Michał całował mnie po szyi, brzuchu a było mi wtedy tak przyjemnie. O kurde, nie sądziłam, że można kogoś tak bardzo pragnąć, tak jak ja teraz pragnęłam Miśka. Pochylił się nade mną i wyszeptał do ucha :

- Jesteś taka piękna, a teraz już tylko moja. Dzisiaj już nikt nam nie przeszkodzi.

I stało się to, o czym od dawna marzyłam. Po wszystkim leżałam wtulona w Michała na jego torsie, a on obejmował mnie ramieniem i powiedział :

- Kocham Cię skarbie.
- Ja Ciebie też Misiu. Bardzo.

I pocałowałam go, po czym odpłynęłam w krainę Morfeusza.

A tymczasem w Zakopanem :

Siedziałam sobie w domku wtulona w Igłę i oglądaliśmy jakiś głupi serial, kiedy ktoś zaczął pukać do drzwi. Zdziwiliśmy się oboje, no ale Igła poszedł otworzyć a tam kto był ?? .... Otóż Winiar :

- Cześć Wam.
- No cześć Misiek. A co Ty tu robisz ?
- Postanowiłem, że zabiorę Kasię do tego klubu. Rozerwie się trochę, potańczymy.
- Ale już Ci mówiłem, że Kasia dziś nie może.
- No to jutro.
- Jutro też nie.
- Bo ???
- No bo nie, po prostu.
- Oj Igła, nie rób się zrzędą, tylko daj dziewczynie trochę luzu.
- Słuchaj Winiar, odczep się od niej, dobra ? Nie zapominaj, że masz jeszcze żonę.
- A co Ty taki dziwny jesteś ? Może Ty zazdrosny jesteś, co ?
- Weź przestań i nawet nie gadaj takich głupot, dobra ? Będzie lepiej jak już sobie pójdziesz.

I normalnie, tak po prostu wyrzucił go za drzwi, po czym wrócił jak gdyby nigdy nic do mnie na kanapę. Popatrzyłam na niego bardzo zdziwiona a on spytał :

- No co ?
- Co, co ?  A jeśli on się czegoś domyśli i wygada Iwonie ?
- Przestań się przejmować, dobra ? Teraz jesteśmy tu razem i to się liczy. Co będzie potem, zobaczymy.

I mnie pocałował namiętnie, a wtedy wszystkie moje obawy zniknęły. Jak on to cholera robił ?

Z perspektywy Ani :

Odkąd Zibi wyjechał, minęły 2 dni a ja tak strasznie za nim tęsknię. Przyzwyczaiłam się już do jego obecności blisko mnie, do jego perfum ( od nich to ja się chyba uzależniłam ) . Nie dzwonił do mnie, nawet nie napisał smsa, że dojechał, przez co trochę się martwię, ale w końcu zajęty pewnie jest treningami. nagle usłyszałam przychodzące połączenie na skypie i mało nie podskoczyłam, kiedy zobaczyłam, że to Zibi. Natychmiast odebrałam :

- Hej.
- Hej, przepraszam, że się nie odzywałem, ale od razu trener zarzucił mnie treningami.
- W porządku.
- A co tam u Cb Mała ?
- Ej, nie jestem wcale taka mała.
- Jesteś, jesteś taka moja mała kruszynka, którą uwielbiam - on wie, jak sprawić, żebym była czerwona jak burak. No kurde....

No i tak pogadaliśmy chyba z godzinę, ale Zibi musiał kończyć, bo leciał na trening a ja wróciłam do nauki.




Kochani, licznik pokazał że przekroczył mój blog 10000 wyświetleń, jesteście niesamowici <3 Dzięęęęękuję :* A dziś Polska- Włochy i Spodek znów odleci <3 #gopoland 



                                                       KOMENTUJESZ = MOTYWUJESZ 

6 komentarzy:

  1. Nooo wreszciiiieeee Mila i Misiek dopełnili swoją miłośc! TYLE CZEKANIA! :D
    A z Igły mam taką beke, że szok, hahaha. Zazdrośnik jeden no. :P
    Pięknie! Zapraszam do siebie na nowy rozdział. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No proszę najpierw romantyczna kolacja , później horror i na koniec wszyscy wiemy co...:)
    Szkoda ,że Zibi i Ania nie widują się i że musiał wyjechać...
    A Igła i Kasia no cóż zdecydowanie bardzo interesuje mnie ten wątek :D
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie na kolejny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No po prostu świetnie,Misiek taki romantyk chociaż nie taki film,ale później wszystko naprawił.Igła jak lew walczy o Kasię i widzę że Winiar się nie poddaje.Czekam na kolejny.
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Spodek odleciał jak zwykle! ;) Rozdział fajny, piękny wieczór Michał przygotował. kto by pomyślał, że z niego taki romantyk ;) Winiar chyba zacznie się domyślać, że coś nie tak.. z drugiej strony, dopiero przyłapał żonę na zdradzie i już sam szuka sobie nowej. A u Ani i Zibiego sielanka. Szkoda, że są tak daleko od siebie, na pewno muszą tęsknić.
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudownie Misiek przygotował ten wieczór. :) Romantyk <3
    Oby Winiar się nie zaczął domyślać.... Chociaż jeżeli już się dowie, to chyba nie wygada Iwonie? Przecież Krzysiu to jego dobry przyjaciel, więc chyba tego nie zrobi...
    Czekam na kolejny :*

    OdpowiedzUsuń