wtorek, 27 maja 2014

ROZDZIAŁ 22

Kasia, jedyna rozsądna w towarzystwie :

Miałam już dobrze w czubie, ale Igła chyba jeszcze bardziej, bo cały czas się do mnie kleił. Normalnie jak nie on. Poszłam więc do łazienki, żeby przepłukać twarz i otrząsnąć się trochę. Wiedziałam, że nie może dojść do niczego, bo Iwona by mu tego nie wybaczyła, poza tym jest pijany, więc nie ma się czym martwić. Na pewno zaraz skapituluje. Jednak ku mojemu zdziwieniu wpakował się do łazienki zaraz za mną. Spytałam zdziwiona :

- Co Ty tu robisz ?
- Dlaczego wyszłaś ?
- Bo....
- Nie chciałaś tam przebywać ze mną ?
- Nie, to nie o to chodzi Igła.Ja..

Nie dane mi było dokończyć bo Igła wpił się namiętnie w moje usta. Całował mnie tak zachłannie a zarazem tak czule, że nie potrafiłam ani nie chciałam mu się oprzeć więc sama zaczęłam oddawać pocałunki, ale w momencie gdy chciał mnie posadzić na pralce opamiętałam się i go gwałtownie od siebie odsunęłam. Pomimo, że tego nie chciałam to musiałam być rozsądna i ratować jego małżeństwo. Igła zdziwiony spytał :

- O co chodzi ? Co się stało ?
- Nie możesz tego zrobić, rozumiesz ? Nie możesz.
- Ale ja chcę.
- Nie Krzysiek, nie chcesz. Jesteś pijany i tak Ci się tylko wydaje. Potem byś tylko żałował i nie umiał Iwonie spojrzeć w oczy.

Nie chciałam już dłużej patrzeć w te jego śliczne oczka więc wyszłam z łazienki i wróciłam do salonu.

Dwaj a nawet trzej przyjaciele znów razem :

Otworzyłem drzwi i nie mogłem uwierzyć kto tam stał. Zibi. Spytałem :

- A co Ty tu robisz ?
- A cześć Misiu, cześć. Mnie też miło Cię widzieć. Nawet się ze mną nie przywitasz, hm ?
- Wybacz stary.

I zrobiliśmy tzw. misiaka. Po chwili przyszła Milena a Zibi powiedział :

- A cóż to za dama odwiedziła Małego ? A już wiem, pewnie jesteś jego dziewczyną. No nie powiem, w końcu się Damianek postarał.

A ja się zaśmiałem, podszedłem do Mili, objąłem ją ramieniem i powiedziałem :

- Sory stary, ale nie zgadłeś. To moja dziewczyna.
- Jak.. jak to Twoja ? A co z Moniką ?
- A co ma być no ? Rozstaliśmy się.
- Kuźwa.. no w końcu poszedłeś po rozum do głowy. Ja Ci od dawna mówiłem, że ona to zbytnio normalna nie jest.

Teraz zwrócił się do Mileny :

- Hej, jestem Zibi, ale to pewnie już wywnioskowałaś.
- Nooo, jakoś mi się udało.
- Powiedz mi skąd Ty wytrzasnąłeś Misiek tak śliczną dziewczynę.- z powrotem zwrócił się do mnie - Może i ja się tam udam ?
- Ty, hamuj się Zibi. Nie podrywaj mi mojej dziewczyny. Nie zapominaj, że sam masz swoją.
- No.. właśnie nie mam, dlatego przyjechałem do Was opić moje smutki.
- A.. przepraszam Zbyszek. Ja.. nie wiedziałem. Głupio mi.
- Daj spokój, a niby skąd miałeś wiedzieć. To co ? Mogę wejść ?
- Jasne, wchodź. Opijamy właśnie początek mojej nowej drogi życia więc akurat się załapałeś na opijawę.
 - Serio ? To rewelka.

I sam poszedł do salonu. W końcu parę razy już tu był więc wiedział co i gdzie jest. Ja podszedłem do Misi i ją pocałowałem. Gdy się od siebie oderwaliśmy powiedziałem :

- Skarbie, przepraszam, wiem, że mieliśmy mieć teraz czas tylko dla siebie ale wiesz.. dawno się z Zibim nie widzieliśmy, no i muszę...
- Jasne, rozumiem. Idź.
- A Ty ?
- Ja muszę się trochę przewietrzyć, bo mi tu się jakoś duszno zrobiło. Pójdę na balkon.
- Ale ja..
- Michał ! Wszystko jest ok. Idź.

I popchnęła mnie w stronę kanapy a sama wyszła na balkon, martwiłem się, czy wszystko jest w porządku ale po jakimś czasie wróciła zadowolona i usiadła koło mnie. Spytałem jej na ucho :

- Wszystko ok ?
- Pewnie Misiu, jak najbardziej.

I resztę wieczoru spędziliśmy w bardzo miłe atmosferze.

10 komentarzy:

  1. Hahahaha, Igła rozrabia, pojawia się Zibi. ;>
    I LIKE IT! :)

    ZAPRASZAM DO SIEBIE. NOWY ROZDZIAŁ CZEKA! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No to się Igła rozkręcił,ale dobrze że Kasia miała głowę na karku.
    Zibi jest boski mówi co myśli hahaha.
    Czekam na kolejny z niecierpliwością.
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie spodziewałam się tego po Igle ;p Myślę że wszystko się szybko wyjaśni.
    Pozdrawiam:*
    Zapraszam do mnie
    http://this-is-my-life-with-my-volleyball.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Oooo i jest Zibi :D
    Świetny rozdział czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Igła coś Ty narobił...
    Jak dobrze, że Kasia nie dała mu, aby dopuścił się czegoś 'więcej'. Nie wiem co by wtedy było ;(
    A szczególnie, że był pijany i gdyby Iwona się dowiedziała, to już całkiem...
    Pojawił się Zbyszek. :) Mam nadzieję, że on nie będzie miał zalotów do Milli... Musi zrozumieć, że to dziewczyna Michała.
    Ależ ja wyprzedzam! :D I gadam bzdury, heh ;p
    Czekam na kolejny :*
    Pozdrawiam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. No ciekawie... nie powiem :)
    Nie mogę doczekac się kolejnego :)
    Zapraszam do mnie: http://bede-walczyc-do-konca.blogspot.com/
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przeeepraszam, że dopiero tu cos pisze, ale neta nie mialam i tak jakoś wyszło :)) czo do rozdziału to tak myślałam, że Igła pocxuje coś do Kasii.. :D

    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Już się bałam, że coś zajdzie między Krzyśkiem i Kasią. Dobrze, że Kasia się opamiętała i mam nadzieję, że nic więcej z tego nie wyniknie. Ahhh Zibi cześć :D
    Pozdrawiam :*
    PS zapraszam na zaawalcz.blogspot.com (przepraszam za spam)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ooo Zibi! No dzień doberek ! :3
    Ej, ej, Igła... dobrze, ze Kasia się opamiętała, bo na pewno by żałował. Co ten alkohol robi z ludźmi ;/
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. Igła,no no.Nie spodziewałam się.Dobrze,że Kasia miał głowę na karku i do niczego nie doszło.
    Witamy i Zibiego ;)
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń